kontakt@weterynariabytom.pl 608 624 289 Poniedziałek- Piątek: 8:00-20:00 | Sobota: 09:00-14:00 | Niedziela: 10:00-12:00

Wpisy

Czy dorosły pies może jeść pożywienie dedykowane szczeniętom?

Czy istnieją wskazania do karmienia psa dorosłego pokarmem dla szczeniąt? Czy tylko białko jest problemem? Na to i wiele innych pytań odpowiadamy.

O tym, że w ludzkiej psychologii istnieje coś takiego jak piramida potrzeb, każdy zapewne wie. Że zwierzaki mają potrzeby, to także każdy wie, ale czy wiecie, jak wygląda ich piramida? Podpowiadamy!

Jakiś już czas temu zadaliśmy Wam pytanie na naszym fanpage’u czy dorosłe psy mogą być karmione pokarmem dla szczeniąt. Nie ukrywamy, zaskoczyliście nas ogromem wiedzy, i jesteśmy wdzięczni za udział w rozmowie!

To były tak wartościowe wypowiedzi, że postanowiliśmy się do nich odnieść.

A oto Wasze odpowiedzi:

„Psy dorosłe nie powinny jeść szczenięcej karmy, gdyż te karmy zawierają więcej białka, przez to dorosłe psy mogą szybciej przybierać na masie.”

…zacznijmy od podstaw

Białko dzieli się na te pełnowartościowe (zawierające wszystkie aminokwasy egzogenne oraz mające dobrą strawność) oraz na niepełnowartościowe, czyli takie o niepełnym profilu aminokwasowym, ale może o tym przy innej okazji.

Rekomendacje żywieniowe wskazują MINIMUM podaży białka, ale nie określają MAKSIMUM, a co gorsza OPTIMUM. Pokarmy dostępne na naszym rynku są zwykle umiarkowanie białkowe (zarówno w wersji dla szczeniąt, jak i psów dorosłych). Większość psów zdrowych z powodzeniem toleruje pokarmy normobiałkowe, nawet jeśli białka jest w nim więcej. Co więcej, wiele psów zdrowych świetnie toleruje także pokarmy wysokobiałkowe (szczególnie psy ras małych i miniaturowych, psy aktywne). Tolerancja ilości białka jest bardzo osobnicza. Ostrożnie natomiast podchodzi się do pokarmów bardzo wysokobiałkowych (34-38% w suchej masie). Stosuje się je głównie u psów sportowych, ale obecnie zaczyna się coraz częściej rozważać się bilans strat i korzyści.

Ile jest kalorii w białku

Białko ma ten sam ładunek energetyczny, co węglowodany. Najwięcej kalorii dostarczają w psiej diecie tłuszcze. Dlatego, aby zapanować nad zwiększeniem masy ciała, ważny jest ogólny prawidłowy bilans pożywienia (białka, tłuszcze, węglowodany, BAW). Jednak w tej wypowiedzi należy uchwycić najważniejsze. Pies dorosły karmiony pokarmem dla szczeniąt będzie tyć. Pokarmy dla szczeniąt są wysokokaloryczne, gdyż szczenię naturalnie ma zwiększone zapotrzebowanie energetyczne oraz zjada mniej, bo jego malutki żołądek nie pomieści gigantycznych porcji jedzenia.

Z założenia więc pożywienie szczeniąt ma być pokarmem, który przy małej ilości zjadanej porcji zapewni wysoką podaż energii oraz koncentrację składników odżywczych. Szczenię powinno mieć zapewniony w diecie także inny stosunek wapnia do fosforu, niż zwierzę dorosłe, co na dłuższy czas może okazać się niewłaściwe i szkodliwe.

 

To nie białko jest problemem.

Idźmy dalej:

„Nie powinny jeść można je przebiałkować a poza tym będą tyć. No, chyba że to suka karmiąca to jej można podać.”

Tycie już omówiliśmy, ale trochę o przebiałkowaniu (czy tez przebiałczeniu). W zasadzie naukowo termin „przebiałkowania” nie znajduje uzasadnienia, i coraz częściej słyszymy o niewłaściwym jego zastosowaniu.
Białko wykorzystywane jest w tak mnogi sposób, że najzwyczajniej w świecie jest mało prawdopodobne, aby co drugi pies był przebiałkowany. To wygodna teoria, ale skoro nikt nie określił MAKSIUMUM to znaczy, że nijak ma się do rzeczywistości. A dodatkowo białko nie kumuluje się w organizmie. Jego nadmiar i metabolity zostają wydalone wraz z moczem.

Niemniej jednak wielu z Was powie „ale mój pies po dużych ilościach białka się drapie” (lub podobne przypadłości), nie jest to natomiast spowodowane zwykle ILOŚCIĄ, a JAKOŚCIĄ białka. Aby białko było dobre, musi być pełnowartościowe i o wysokiej strawności. Objawy związane z domniemaną nadpodażą białka, to temat do rozszerzenia obserwacji (alergie, nietolerancje, choroby współistniejące, jakość pokarmu).

Białko i chore nerki?

„Starsze psy z chorymi nerkami również nie powinny jeść karmy dla szczeniąt, która zawiera większą ilość białka. Adult i seniorska karma zawiera mniejszą ilość białka. Każda karma jest zbilansowana do odpowiedniego wieku psa.

Właśnie dlatego, że białko i jego metabolity zostają wydalone z organizmu, a więc zamieszane w ten proces są nerki, nie zaleca się pokarmów wysokobiałkowych dla zwierząt ze stwierdzoną niewydolnością nerek. Nie jest natomiast prawdą, że karma ADULT I SENIOR zawierają mniejsza ilości białka. Wszystkie pokarmy z tej grupy zwykle są normobiałkowe, a co więcej… nie ma regulacji dotyczącej pokarmów grupy „SENIOR”, ich proporcje bazują na wytycznych dla zwierząt dorosłych, a reszta to wizja producenta.

Jedynie wybrane diety weterynaryjne (dobierane indywidualnie pod jednostkę chorobową) są rzeczywiście niskobiałkowe (oraz pewna grupa pokarmów marketowych, których psy nie powinny z zasady jadać), jednak na początkowych etapach niewydolności tego narządu nie ma potrzeby ograniczania jego podaży, natomiast fosforu już tak i to na nim skupia się leczenie dietą.

To dyskwalifikuje pokarm dla szczeniąt (i wiele innych).

A więc gdzie jest prawda?

Najbliższa natomiast prawdy była odpowiedź Pani Wiktorii:

„Mogą, pod warunkiem wskazań zdrowotnych lub gdy to jest karmiąca suka, ponieważ karma dla szczeniąt jest wysoko kaloryczna „

Rzeczywiście zapotrzebowanie żywieniowe zwiększa się u suk w ciąży i w czasie laktacji. Mniej więcej już od 5 tygodnia ciąży zapotrzebowanie rośnie, a wraz ze wzrostem płodów zmniejsza się możliwość i chęć spożycia pokarmu (dzieciaczki naciskają na żołądek, mogą pojawiać się tak jak w przypadku ludzi zgaga i nudności). Wtedy uzasadnione jest podawanie pokarmów dla szczeniąt, które przy małej porcji dostarczą naszej psiej mamie wszystkiego, czego potrzebuje.

Znamy też inne jednostki chorobowe, przy których pokarm dla szczeniąt może okazać się pomocny. Ciekawi Was jakie? Może nigdy nie spotkaliście się z terminem anoreksji u psów, ale niestety i takie przypadki się zdarzały. Wtedy pokarm podawany jest zwierzęciu przymusowo, i ważne jest, aby w małej porcji pokryć indywidualne zapotrzebowanie. Podobnie ma się sytuacja w przypadku pewnych chorób, które przebiegają ze znacznym obniżeniem apetytu.

Natomiast nie podlega wątpliwości, że taki styl karmienia z kaprysu i na dłuższy czas (nie mówimy o jednorazowym podaniu) może mieć złe skutki, a główny z nich, otyłość, może być przyczyną wielu poważnych problemów zdrowotnych. Nie wystarczy też dobranie ilości kalorii do zapotrzebowania psa dorosłego, gdyż „rozjedzie się” bilans składników odżywczych.

Czy szczenię może jeść pokarm przeznaczony dla zwierząt dorosłych?

W tym poradniku dowiesz się, czy powinieneś wpadać w panikę, gdy omyłkowo zakupisz dla szczeniaka pokarm dedykowany psom dorosłym

Pora karmienia, otwierasz szafkę z zapasami i widzisz ziejącą pustkę, a w sklepie „na dole” mają tylko wersję ADULT (dla dorosłych zwierząt) ulubionego pokarmu lub zupełnie niesprawdzone przez Ciebie i twojego pupila marki? A może już dokonałeś przez przypadek złego zakupu i naszła Cię wątpliwość, czy aby na pewno możesz poczęstować tym swoje maleństwo?

Do kiedy szczeniak jest szczenięciem, a kiedy osiąga wiek dorosły?

Okres szczenięcy u psów jest różny dla różnych ras i trwa od kilku miesięcy do kilku lat. W przypadku dużych ras okres szczenięcy może trwać nawet do 2 lat, podczas gdy u małych ras, takich jak yorki czy shih tzu, może trwać tylko kilka miesięcy (8-10 miesięcy).

Ogólnie rzecz biorąc, psy uważa się za szczenięta do momentu osiągnięcia pełnej dojrzałości fizycznej i psychicznej oraz osiągnięcia docelowej masy ciała (oceniając prawidłowy BCS w 9 punktowej skali). Warto pamiętać, że każdy pies jest inny i tempo jego rozwoju może się różnić w zależności od wielu czynników, takich jak rasa, genetyka i styl życia.

Czy szczenię może jeść pokarm dla zwierząt dorosłych?

Nie. Szczenięta potrzebują innego składu pokarmu niż dorosłe zwierzęta, ponieważ ich organizmy rosną i się rozwijają. Pokarm dla dorosłych zwierząt może zawierać zbyt mało białka, witamin i składników odżywczych, których potrzebują szczenięta, co może mieć negatywny wpływ na ich zdrowie i rozwój. Z tego powodu zaleca się, aby szczenięta karmić specjalnym pokarmem dla szczeniąt, który dostarczy im wszystkich niezbędnych składników odżywczych.

Dlaczego pokarm dla szczeniąt ma więcej kcal w tej samej ilości, porównując do pokarmu dla psów dorosłych?

Pokarmy dla szczeniąt są bardziej skoncentrowane. Mają większy ładunek energetyczny, aby sprostać wyzwaniom rozwoju rosnącego organizmu przy mniejszej ilości pokarmu w misce, tak aby dzienna zalecana dawka pokarmu została przez malucha zjedzona. Tylko wtedy mamy pewność, że szczeniak otrzymał tyle składników odżywczych, ile potrzebuje.

Skąd mamy wiedzieć, ile potrzebuje zjeść pokarmu nasz pies?

Na opakowaniu pokarmu została zalecona dawka pokarmowa dla zwierzęcia. Niestety, są to sugestie uśrednione. Czasem zdarza się tak, że na proponowanych porcjach zwierzę spada z wagi lub nadmiernie tyje. Jeśli pojawia się taki problem, warto zasięgnąć porady dietetyka zwierzęcego, który pomoże nam w doborze optymalnego systemu żywienia.

Wróćmy teraz do naszego przykładu.

Pora karmienia, otwierasz szafkę z zapasami i widzisz ziejącą pustkę, a w sklepie na dole mają tylko wersję „adult” (dla dorosłych zwierząt) ulubionego pokarmu lub zupełnie niesprawdzone przez Ciebie i twojego pupila marki?

Czy w takiej sytuacji należy wybrać pokarm w wersji ADULT, czy pokarm, którego wcześniej nie mieliśmy?

Zasadniczo nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. W pierwszej kolejności warto rozważyć skład SUROWCOWY wersji junior oraz ADULT firmy już stosowanej. Skład analityczny zwykle będzie różny.

Jeśli oba nie różnią się znacząco, jednorazowo nic nie stoi na przeszkodzie rotacji pomiędzy wersją dla szczeniąt i psów dorosłych. Natomiast zamiana pomiędzy firmami może odbić się na zdrowiu naszego zwierzaka, z powodu zbyt krótkiego okresu wprowadzenia. Szczególnie u bardzo młodych zwierząt może to doprowadzić do problemów z układem pokarmowym i ogromnego stresu, zwierzaka i opiekuna. Tę opcję należy brać pod uwagę jako ostatnią, gdy inne możliwości zostały wyczerpane (środek lasu, lepianka i brak sklepów w promilu 50 km).

Tutaj dla przykładu porównanie składu pokarmu RAW PALEO w wersji dla szczeniąt i psów dorosłych. Dane pochodzą ze strony producenta.

Widzimy, że skład SUROWCOWY (tj. składniki, z jakich stworzono pokarm-mięso, zboża, dodatki) jest niemal taki sam, więc KRÓTKOTRWAŁE podanie szczenięciu nie powinno zaszkodzić.

Pokarmy te różnią się natomiast dodatkiem skorupek jaj, co ISTOTNIE wpływa na rozwój szczeniąt, oraz innymi elementami (niewyszczególnionymi) wpływającymi na spełnianie zaleceń żywieniowych odpowiednich dla szczeniąt (FEDIAF, NRC).
Warto skonsultować się z weterynarzem lub dietetykiem zwierzęcym, aby uzyskać indywidualne zalecenia dotyczące żywienia dla Twojego zwierzęcia, zapraszamy do KONTAKTU.

Mamy nadzieję, że udało nam się wyczerpująco wyjaśnić różnice.  

O zaleceniach natomiast bliżej napiszemy w innym poradniku.

Potrzeby każdy jakieś ma…

O tym jak wygląda PIRAMIDA POTRZEB Twojego zwierzaka. Podpowiadamy jak zapewnić zwierzęciu dobrostan oraz szczęśliwe życie.

O tym, że w ludzkiej psychologii istnieje coś takiego jak piramida potrzeb, każdy zapewne wie. Że zwierzaki mają potrzeby, to także każdy wie, ale czy wiecie, jak wygląda ich piramida? Podpowiadamy!

Potrzeby stałe

Potrzeby dzielą się na te STAŁE. Są one takie same dla każdego gatunku. Do takich potrzeb zaliczamy:

  • potrzebę jedzenia i picia,
  • potrzebę oddawania kału i moczu,
  • potrzebę odpoczynku i snu.

Już na pierwszy rzut oka widać, że są to potrzeby BEZWZGLĘDNE wynikające z fizjologii. Ale do tej listy dochodzi… POTRZEBA BYCIA BEZPIECZNYM! To także potrzeba stała dla każdego stworzenia. Bezpieczeństwo wpływa na wszystkie inne potrzeby, a jego brak może skutecznie zachwiać całą piramidę i zdrowie.
Gdy nasze bezpieczeństwo jest zachwiane organizm szybko pokazuje nam co o tym myśli. Tak samo zachowują się organizmy naszych zwierząt.

W odniesieniu do psów oraz kotów możemy do naszej piramidy dodać jeszcze kilka ważnych elementów i wyglądałaby ona mniej więcej tak (z drobnym różnicami gatunkowymi):

Potrzeby zmienne

Te elementy to tzw. POTRZEBY ZMIENNE, wynikające zarówno z różnic gatunkowych, jak i charakteru samego zwierzęcia. Aktywność, czy potrzeby socjalne to mocno zindywidualizowany temat, wynikający nie tylko z temperamentu zwierzęcia i jego preferencji, ale także rasy. Co niezwykle ważne, potrzeby zmienne i ich umiejscowienie w piramidzie zmieniają się wraz z wiekiem zwierzęcia. Nie jest tajemnicą, że zwierzę starsze, geriatryczne, ma je zupełnie inne niż szczenię, czy kocię.

W celu zadbania o dobrostan zwierzęcia należy skupić się na każdym elemencie piramidy, nie tylko na samych potrzebach stałych.
Dla przykładu: znudzony pies czy kot, sfrustrowany swoją sytuacją może produkować ogromne ilości kortyzolu, a w związku z tym wpływamy (nie bezpośrednio) na jego poczucie bezpieczeństwa, czyli naruszamy jedną z najważniejszych fundamentów piramidy!

Oczywiście to mocne uproszczenie, jednakże zachęcamy Państwa do poznawania szczegółowo potrzeb Waszych pupili, i jesteśmy przekonani, że możecie być mocno zaskoczeni (szczególnie w odniesieniu do potrzeb innych gatunków, niż psy czy koty).

Śledźcie także naszego FB, tam dzielimy się z Państwem ciekawymi materiałami, darmowymi webinarami i linkami 🙂

Oczy pod lupą!

Choroby oczu to w weterynarii wciąż trudny temat. Najbardziej narażone na nie są KOTY.

Choroby zwierzęce przebiegające z upośledzeniem łzawienia, błon śluzowych oczu oraz powiek o rzęs mają czasem bardzo przykre powikłanie – wrzody rogówki. Najbardziej narażone na nie są KOTY.

Nadaj jednak nagminne jest stosowanie u zwierząt w ‘okulistycznej domowej pomocy’ kropli ziołowych dla ludzi oraz herbat, które nie tylko nie pomogą, ale w powyższej sytuacji zaszkodzą.

Najbardziej narażone na nie są KOTY. 

WRZODY – jedne mniejsze, inne większe, ale czasem wbrew niewielkiemu rozmiarowi to bardzo groźne powikłanie z dużym ryzykiem wywołujące skutki długoterminowe – zwykle to nadprodukcja filmu łzowego i zwiększona podatność na infekcje, ale jednak czasem z pozoru mała zmiana może zamienić się we wrzody keratolityczne – szybko, agresywnie, w ciągu zaledwie kilkunastu godzin oko zwierzaka może stać się mętne, białe. W tej sytuacji pomoc musi nadejść natychmiastowo – tego typu wrzód leczy się bardzo ciężko i wymaga wiele zaangażowania. W przypadku braku prawidłowego leczenia (czasem także operacyjnego) skutkiem może być trwałe uszkodzenie gałki ocznej i utrata wzroku.

Nadaj jednak nagminne jest stosowanie u zwierząt w ‘okulistycznej domowej pomocy’ kropli ziołowych dla ludzi oraz herbat, które nie tylko nie pomogą, ale w powyższej sytuacji zaszkodzą.

Pamiętaj jedyne krople jakie w tej sytuacji można podać na własną rękę to sztuczne łzy – krople mocno nawilżające. Ale to tylko w sytuacji, gdy zwierzak nie może natychmiastowo trafić do naszego gabinetu. Pomoże to w wyhamowaniu agresywności postępowania zmian. Często jednak zdarza się, że domowe kropelki i cuda stosowane bez prawidłowego rozpoznania (bo wrzody rogówki czasem są trudne do zauważenia) uniemożliwiają nam skuteczną pomoc, a zwierzak trafia do nas z tak rozległymi zmianami, że uratowanie wzroku jest niemożliwe.

Na zdjęciu nasza Pacjentka przed i po leczeniu, dziękujemy rodzinie za udostępnienie zdjęć. Walka była ostra – były tez chwile zwątpienia. Leczenie trwało 11 tygodni, obecnie wspomagamy odporność, gdyż tak jak pisaliśmy powyżej trwałe uszkodzenia zwiększają podatność na infekcje. Ale UDAŁO SIĘ! 

O kościach słów parę…

Kości w diecie psów to mocno kontrowersyjny temat, owiany wieloma mitami. W tym temacie można popełnić wiele okropnych w skutkach błędów.

Jakiś czas temu zaprosiliśmy Was do udziału w dyskusji na temat kości i byliśmy bardzo ciekawi jej rozwoju.
Kości w diecie psów to mocno kontrowersyjny temat, owiany wieloma mitami. Jeśli ktoś nie śledzi tematu na bieżąco to może popełnić wiele okropnych w skutkach błędów.

A więc czy można podawać psu kości?

Na szczęście czasy, gdy królowały w miskach naszych zwierząt gotowane kości z kurczaka oraz wielkie gnaty wieprzowe odchodzą w niepamięć. Coraz więcej właścicieli jest świadomych ich szkodliwości.

Tak naprawdę bezpieczeństwo kości to skomplikowany temat, gdyż trudno uznać je za 100% bezpieczne (ale za niebezpieczne też).
Aby natomiast zwiększyć ich bezpieczeństwo należy przestrzegać kilku ważnych zasad.

1. Kości nie mogą być gotowane.
2. Nie używamy kości nośnych dużych zwierząt, a jedynie kości mięsne, szkieletowe.
3. Aby kość była bezpieczna musi być gęsto otulona mięsem, im więcej tym lepiej.
4. Aby kość otulona mięsem była bezpieczna musi być ona dostosowana do wielkości zwierzęcia, a psiak musi być nauczony jedzenia takiego pokarmy – nie może być łapczywy, ani też przebiegły. Dlaczego przebiegły? Są takie psiaki, które zjadają na początku samo mięso, a po ostaniu się gołej kości przechodzą do dalszej konsumpcji. W takiej sytuacji kość powinna zostać zabrana.
5. Nie pozostawiamy zwierzęcia samego bez nadzoru. Nie jest dobrym pomysłem pozostawianie takiej przegryzki na wyjście do pracy, aby zwierzak się nie nudził. TO BARDZO NIEBEZPIECZNE!
6. Tego typu dodatek najlepiej tolerowany jest przez zwierzęta będące na diecie BARF/RAW. Są one przyzwyczajone do spożywania pokarmu bez obróbki termicznej.
7. Mięso wraz z kością powinno pochodzić ze sprawdzonego źródła oraz być jakości zdatnej do spożycia przez człowieka. To zmniejsza ryzyko zarażenia groźnymi drobnoustrojami (one nie są mitem).
8. Kości nie powinny stanowić znaczącej części diety, a jedynie niewielki dodatek (o czym doskonale wiedzą BARFujący).
9. Oprócz dostosowania do wielkości oraz temperamentu psiaka, ważne jest, aby zwrócić także uwagę na predyspozycje rasowe zwierzęcia np. do skrętu żołądka.

Kości są istotnym elementem diet surowych, jednak należy pamiętać, że takie zwierzaki były stopniowo przyzwyczajane do pełnej mieszanki z różnymi komponentami.

Kości czyszczą zęby?

Absolutnie to mit. Kości nie czyszczą zębów bardziej niż inne pokarmy stałe, a dodatkowo często powodują ich uszkodzenie.


Jakie jest nasze zdanie?

Jeśli zwierze dostaje pełnoporcjowy pokarm to, rozważając bilans strat i korzyści, nie widzimy wskazań to podawania kości, zbyt wiele razy mierzyliśmy się z poważnymi konsekwencjami. Ogólnie nie jesteśmy zwolennikami kości w diecie codziennej (w BARF preferujemy mielone), ale to nasze subiektywne zdanie, poparte naszymi doświadczeniami. Jednak uważamy, że każdy ma prawo wyboru, a do nas należy szerzenie wiedzy i zwiększanie bezpieczeństwa. Edukacja jest ważna, a wielu opiekunów nadal podaje kości z kurczaka, w dodatku z rosołku, stąd postanowiliśmy napisać też i o tym.

Co jedzą króliki ?

Nie każdy opiekun jednak wie, jak powinna wyglądać prawidłowa dieta królika. To błąd mogący kosztować naszego pupila zdrowie!

Większość opiekunów tych sympatycznych zwierzaków doskonale wie, że są one dosyć delikatne, a problemy ze strony układu pokarmowego nie należą do rzadkich przypadłości. Nie każdy opiekun jednak wie, jak powinna wyglądać prawidłowa dieta królika. To błąd mogący kosztować naszego pupila zdrowie! Nie od dziś bowiem wiadomo, że żywienie pełni ogromną rolę w życiu każdego stworzenia, a nieprawidłowości mogą powodować mniej lub bardziej poważne choroby.

Zagadki przewodu pokarmowego królików…

Układ pokarmowy królików to skomplikowana „maszyna”, różniąca się znacząco od układu pokarmowego innych zwierząt domowych. Wymaga zatem specjalnego traktowania.
Układ pokarmowy królików z powodu słabego umięśnienia nie opróżnia się tak płynnie, jakbyśmy tego chcieli. Aby pokarm był prawidłowo trawiony, musi być „popychany” kolejną spożytą porcją. W związku z tym (oraz innymi czynnikami) królik MUSI (niemal) STALE JEŚĆ.
Wynika to także z małej objętości żołądka.

Często zgłaszają się do nas pacjenci, którzy od kilku dni prawie nie jedzą, nie wypróżniają się, są apatyczni. Zaburzenie spożywania pokarmu powinno być alarmem dla właściciela już pierwszej domy. KRÓLIK NIE MOŻE GŁODOWAĆ. Prowadzi to do atonii przewodu pokarmowego, powstania nadżerek (ubytków) błony śluzowej żołądka oraz zatrzymania perystaltyki jelit(co nietrudno zauważyć po znacznie zmniejszonej ilości wypróżnień).
A to dopiero początek. Pokarm zalegający w układzie pokarmowym zalega, fermentuje oraz z powodu nagromadzenia znacznej ilości gazów powoduje szereg nieprzyjemnych objawów, oraz może doprowadzić do wielu poważnych następstw zdrowotnych (np. rozszerzenie żołądka, a nawet zgonu).

Naturalne żywienie?

Przez ostatnie kilkanaście lat w króliczych miskach królowały ziarna. Opiekunowie zachęceni kolorowymi obrazkami na opakowaniach pokarmu byli przekonani, że podejmują właściwą decyzję podczas wyboru mieszanki. Aby dieta nie była nudna, dodatkowo urozmaicana była w warzywa oraz owoce (choć te drugie znacznie rzadziej). Wiemy już jednak, że powyższy model – skonstruowany dla zwierząt hodowanych w celach mięsnych; u królików mających długo cieszyć się dobrym zdrowiem i samopoczuciem nie znajdzie zastosowania.

Powiedzmy sobie szczerze, że model ten może prowadzić do wielu chorób!

*Dla porównania dieta królika dzikiego składa się w większości z trawy, a tylko niewielki udział stanowią rośliny zielne.

Jak zatem powinna wyglądać dieta królika domowego?

WODA

Nie zaskoczymy nikogo, jeśli powiemy, że królik powinien mieć dostęp do wody CAŁY CZAS, szczególnie przy dużej podaży suszonek. Poidła natomiast opróżniają się zastraszająco szybko, więc należy je monitorować kilka razy dziennie.

SIANO

Nieodzowny element króliczej diety. Musi w niej być, i stanowić jej podstawę (ok. 70-80%) – to niezaprzeczalny fakt. Siano jest nieocenionym źródłem niezbędnego włókna pokarmowego, które wpływa na cały proces trawienia. Siano należy wybierać ze sprawdzonego źródła, z gwarancją jakości oraz prawidłowego bilansu składników odżywczych. Siana dostępne mogą być w różnych wariantach i wariactwach, z dodatkiem ziół i suszonek, które mogą zwiększyć smakowitość. Ważne jest, aby przed zakupem sprawdzić, czy siano nie jest wilgotne, czy pachnie przyjemnie i nie ma dziwnego koloru. Nawet lekko nieświeże siano może być przyczyna kłopotów.

ZIELONKI I WARZYWA

Do zielonek należą m.in. natka marchewki, natka pietruszki, bazylia, różne kiełki, liście krzewów owocowych, oraz wiele roślin uznawanych w Polsce za popularne chwasty np. mniszek lekarski, koniczyna, krwawnik pospolity i wiele innych. Zielonki to pokarm najczęściej spożywany przez dzikie króliki, jednak w warunkach domowych należy podawać je w ograniczonych ilościach. Razem z wybranymi warzywami powinny stanowić ok. 15% dziennej dawki pokarmowej.

WAŻNA INFORMACJA. Zielonki przed podaniem zwierzęciu powinny być dokładnie osuszone.

GRANULAT

Granulaty to pokarm w formie „sprasowanych granulek”. Te dostępne na rynku zwykle są produktami pełnoporcjowymi, tj. zawierają wszystkie aminokwasy i substancje potrzebne do prawidłowego rozwoju zwierzęcia, jednak ich skład może się różnić w zależności od producenta.

Na zdrowie królika wpływa prawidłowy dobór pokarmu do jego wieku, stanu zdrowia oraz czynników dodatkowych (kastracja, stan okrywy włosowej, waga). Granulat sprawdzi się u zwierząt, które niechętnie pobierają pokarmy, miały wcześniej niewłaściwą dietę, gdyż zapobiega to wybieraniu atrakcyjnych komponentów i zubożaniu diety.


A teraz czas na odpowiedź na najczęściej zadawane nam pytania, pomogą mniej zaawansowanym opiekunom tych uszatych maluchów.

MÓJ KRÓLIK CIERPI Z POWODU POWRACAJĄCEJ BIEGUNKI

Jak pokazują badania to właśnie niewłaściwa dieta (zbyt uboga włókno pokarmowe) należy do najczęstszych przyczyn biegunek tych zwierząt.

MÓJ KRÓLIK NIE CHCE JEŚĆ SIANA…

To poważny problem i należy dążyć do jego rozwiązania. Przyczyn może być kilka. Królikowi to akurat siano nie smakuje. Próbowałeś już kilku? Czy zatem przyjrzałeś się nie tylko firmie, ale i składowi? Jeśli nie z dużym prawdopodobieństwem było to siano łąkowe, o podobnych walorach smakowych pomimo innej nazwy producenta. Warto rozejrzeć się za sianem z dodatkami np. ziół.

Nadal nic? Być może problemem jest podawanie pokarmu „na podłodze”. Są zwierzaki, które nie lubią takiego stylu karmienia i preferują zawieszane paśniki. Dodatkowo często my, jako opiekunowie, mamy tendencję dla lepszego zagospodarowania przestrzeni, a co za tym idzie do umieszczania misek w kątach klatki. Niestety to nie jest dobre postępowanie w przypadku niemal każdego zwierzęcia. Miski (a także paśniki), muszą być umieszczone w takim miejscu, aby zwierzak mógł swobodnie się obrócić dookoła, w przeciwnym wypadku, przez zaniepokojenie ewentualnym atakiem, zwierze może dążyć do szybkiej konsumpcji pokarmu. Może go to skutecznie powstrzymywać przed spokojnym przegryzaniem.

A CO Z OWOCAMI?

Istnieją owoce, które bezpiecznie, jednak w umiarkowanych ilościach można prowadzić do diety królika, jednak należy uważać. Owoce zawierają dużo cukru, który podawany regularnie w konsekwencji może prowadzić do otyłości oraz chorób.

CZY JEŚLI KRÓLIK JE GRANULAT, TO POWINIEN TAKŻE JEŚĆ INNE PRODUKTY?

Tak, królik także karmiony bazowa granulatem powinien mieć zapewniony dostęp do siana z przyczyn omawianych już przy okazji budowy układu pokarmowego. Granulat jest pokarmem o wysokiej gęstości energetycznej przy niskiej masie. Samo podawanie granulatu może wpłynąć znacząco na opróżnianie układu pokarmowego. Spożycie innych pokarmów musi odbywać się sposób kontrolowany i zależy od wielu czynników.

MÓJ KRÓLIK ZJADA KUPY!

Tak, to prawda, króliki zjadają własne odchody dla ich lepszego wykorzystania i jest to zjawisko normalne.

Kastracja pediatryczna zwierząt

Wokół kastracji narosło przez lata wiele mitów i legend. Postaramy się krótko opowiedzieć o zaletach i wadach zabiegu u pacjentów pediatrycznych.

Wokół kastracji młodych zwierząt narosło przez lata wiele mitów i legend. Nadal wśród lekarzy weterynarii znajdziemy takich, którzy nie wykonują zabiegu u zwierząt, które nie ukończyły roku życia. Postaramy się pokrótce odpowiedzieć na nurtujące pytania i przybliżyć wady oraz zalety wykonania zabiegu w tak czesnym etapie życia.

PACJENT PEDIATRYCZNY, czyli jaki?

To pies/ kot w wieku od 4 do 12 tygodnia życia. Kastracja zwierzęcia powyżej 12 tygodnia życia nie jest już traktowana jako kastracja pediatryczna. Zwierzę na tym etapie życia fizjologicznie i metaboliczne jest w pełni rozwinięte i należy traktować go jako osobnika MŁODEGO DOROSŁEGO.

GŁÓWNE ZALETY…

Największą zaleta zabiegu pediatrycznego jest szybkość wybudzania się ze znieczulenia oraz tempo rekonwalescencji. Większość zwierząt poddanych wczesnemu zabiegowi dzięki dziecięcej energii, ciekawości świata oraz ufności nawet nie zauważa, że coś się stało! Dzięki temu minimalizujemy stres, co pozwala budować trwałą więź z opiekunem, bez zaburzania poczucia bezpieczeństwa w późniejszych etapach. Kastracja pediatryczna niesie też za sobą mniejszą ilość komplikacji i powikłań pooperacyjnych. Zabieg świetnie sprawdza się wśród stad hodowlanych, jako zabezpieczenie przed rozmnażaniem zwierząt nieprzeznaczonym do rozrodu.

… I WADY

Oczywiście jak każdy zabieg i niesie za sobą także wady. W przypadku kastracji pediatrycznej może nastąpić zwiększenie długości kości przez opóźnienie zamykania ich nasad. Początkowo istniała obawa, że zwiększenie długości kości wpłynie na ich wytrzymałość, jednak wieloletnie badania pokazują, że nie ma to wpływu na łamliwość kości, czy też wzrost ryzyka wystąpienia chorób stawów. Dodatkowo w przypadku zabiegów wykonywanych pomiędzy 6, a 8 tygodniem życia może pojawić się niedorozwój zewnętrznych narządów płciowych.

Dlaczego więc tak mało lekarzy weterynarii wykonuje zabiegi kastracji pediatrycznej?

Nadal wśród lekarzy weterynarii znajdziemy takich, którzy nie wykonują zabiegu u zwierząt, które nie ukończyły roku życia. W głównej mierze spowodowane jest to osobistymi przekonaniami. Zabiegi kastracji pediatrycznej są od wielu już lat niezmiernie popularne poza granicami naszego kraju (np. w USA, Australii czy Wielkie Brytanii), w związku z tym można ocenić skutki długofalowe. Obecna wiedza naukowa wskazuje, że korzyści z jej stosowania zdecydowanie przewyższają wady, a zabieg uznaje się za niewykraczający bezpieczeństwem poza standardowe ryzyko. Oczywiście temat jest złożony, a my zawsze chętnie odpowiemy na pytania podczas indywidualnej konsultacji w jednej z naszych dwóch placówek.

Dokładne dane znajdziesz w zakładce KONTAKT.

Zachęcamy także do zapoznania z bardziej obszernym opracowaniem TUTAJ

Ja rozpoznać udar cieplny u Twojego zwierzaka?

Pogoda rozpieszcza nas letnimi temperaturami, a w takie dni nietrudno o UDAR CIEPLNY! Czy wiesz jak go rozpoznać i co robić, gdy już wystąpi?

Przegrzania zwierząt prowadzące do udaru jest zjawiskiem coraz częściej spotykanym w gabinetach weterynaryjnych.

Dlaczego tak jest?

To głównie z powodu zwiększania wspólnej aktywności. Powoli odchodzi się od schematu „siku, kupka i do domu”, w konsekwencji czego codziennością stają się wspólne wycieczki i podróże. W końcu nasz zwierzak jest to tak samo ważnym członkiem rodziny, jak reszta domowników.

Jakie są najczęstsze objawy udaru cieplnego?

  • szybki, płytki oddech,
  • wymioty i ślinotok,
  • utrata przytomności,
  • gorący oddech oraz brzuch i pachwiny
  • skomlenie i inne niestandardowe dźwięki wydawane przez psa…

Razem lub osobno mogą wskazywać na to, że ciało Twojego Pupila już nie potrafi się samo schłodzić, a jego temperatura rośnie.

Co możesz zrobić, gdy zauważysz, że coś się dzieje?

Przede wszystkim zabierz zwierzaka w zacienione, możliwie jak najbardziej chłodne miejsce. Następnie przejdź do spokojnego schładzania.
PAMIĘTAJ! Pośpiech nie jest dobrym doradcą, zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie Twojego Pupila.
Zwierzaka należy schładzać wielostopniowo. Nie fundujemy mu lodowatej kąpieli, a poimy chłodną wodą, intensywnie schładzając psiaka kąpielą wodną- stopniowo zmniejszając jej temperaturę (nigdy nie do lodowatej!).
Dodatkowo warto używać mokrego, zimnego ręcznika- nakrywając głowę zwierzaka (zależy nam, na szybkim przywróceniu jej do prawidłowej temperatury) oraz zastosować zimne okłady na brzuch, pachwiny i łapy. Wszędzie tam, gdzie skóra jest cienka, odsłonięta i mocniej ukrwiona szybciej dochodzi do ochłodzenia płynu w naczyniach krwionośnych, co prowadzi do ogólnego spadku temperatury ciała. Ten sposób sprawdza się także przy przegrzaniu bez cech udaru.

Udar cieplny to stan zagrażający zdrowiu oraz życiu zwierzęcia i wymaga natychmiastowej interwencji!

Zachęcamy także do zapoznania się z tematem mat chłodzących, które cieszą się coraz większą popularnością.

ZALETY MAT CHŁODZĄCYCH

  • łatwe w transporcie, ponieważ nie zajmują wiele miejsca
  • dają przyjemny efekt chłodzenia, bez wcześniejszego schładzania np. w lodówce
  • utrzymują efekt chłodzenia nawet kilka godzin (lecz dużo zależności tu od jakości)
  • dzięki braku zawartości substancji ciekłych ma wszechstronne zastosowanie np. w samochodzie

CIEKAWOSTKA! Pojawiają się już pierwsze maty chłodzące elektryczne, na razie dedykowane dla ludzi (ze zwierzęcymi jeszcze się nie spotkaliśmy), ale to znaczy, że ta technologia będzie udoskonalana.

Co zrobić, gdy zaginął zwierzak ?

Twój zwierzak ma tendencję do uciekania, gdy tylko widzi okazję? A może zwykle to efekt przypadku? Cokolwiek jest przyczyną to i tak BARDZO NIEDOBRZE.

Powiedzmy sobie szczerze, że samotne wyprawy czworonoga mogą zakończyć się bardzo nieprzyjemnymi konsekwencjami, zarówno dla zwierzaka, jak i jego opiekuna, a najłagodniejszymi z nich są wielogodzinne poszukiwania.
Niestety zwykle wystarcza chwila nieuwagi, aby niesforny pupil (często nawet ten, który wcześniej o tym nawet nie myślał) zręcznie uciekł przed nawołującym go opiekunem.

Jakie zwierzęta najczęściej się gubią?

Gdy myślimy o uciekającym zwierzaku mamy przed oczami młodego, pełnego werwy psiaka, którego „przytłacza” jego własna energia.
To prawda, że zwykle odpowiadają za to geny i temperament, jednak zapewne mocno was zdziwmy informacją, że często zaginione psy trafiające do schronisk to staruszki, które nigdy wcześniej nie uciekły!
Zwykle to psiaki powyżej 10 roku życia, które poszły powąchać trawkę obok – jak nietrudno się domyślić, z powodu stępionych już wiekiem zmysłów szybko okazywało się, że trawka obok znajduje się kilka kilometrów dalej…
Czy wiesz, że starsze psiaki często idą przed siebie w poszukiwaniu znajomego zapachu w zupełnie nielogiczny sposób i mogą znaleźć się naprawdę daleko od domu?

Podobnie ma się sprawa z kotami, lecz tutaj znalezienie niezaczipowanego pupila może być bardzo problematyczne, z kilku powodów, którym poświęcimy osobny wpis.

Co należy zrobić, gdy zgubi się pies lub kot?

Trzeba zacząć poszukiwania niezwłocznie, gdy tylko pierwszy obchód po okolicy nie przeniesie oczekiwanego rezultatu. Zacznij od poinformowania najbliższych schronisk, fundacji zajmujących się ochroną zwierząt oraz lecznic weterynaryjnych.
Jest duża szansa, że już nawet kilkadziesiąt minut po ucieczce zwierzak zostanie zabezpieczony przez schronisko!

Pamiętaj, że każde miasto ma podpisaną umowę z konkretnym schroniskiem lub punktem przetrzymań, do którego trafiają zguby. Warto więc – jeśli w Twoim mieście takiego nie ma, zorientować się, gdzie zagubione zwierzaki są odwożone.
Najłatwiej to zrobić kontaktując się z Urzędem Miasta lub Strażą Miejską.

Co zrobić, aby pies nie uciekał?

Nie ma jednej złotej rady na ucieczki pupila – każdy zwierzak może mieć inną motywację oraz potrzebę – czasem to działanie umyślne, czasem zwykły przypadek. Koniecznie trzeba spróbować zrozumieć, co stanowi podłoże problemu i je wyeliminować. Czasem jednak może nie obyć się bez pomocy profesjonalisty – behawiorysty zwierzęcego.

Jak zabezpieczyć psa przez zagubieniem?

Pamiętaj, że to do opiekuna należy odpowiednie zabezpieczenie swojego podopiecznego przed ewentualnym zagubieniem. Rozumiemy, że nie wszystko można przewidzieć. Nie zawsze jest możliwość pełnej kontroli nad zwierzakiem np. pies ma do dyspozycji własny ogród, a ku zaskoczeniu wszystkich, okazało się, że ogrodzenie nie stanowi należytej przeszkody. Czasem ucieczka to także efekt niefortunnego zbiegu zdarzeń. Warto jednak nie tracić czujności – samotny spacer podopiecznego może zdarzyć się w każdym momencie jego życia.

Aby jednak psiak szybko mógł wrócić do domu, warto zadbać, aby jego niezbędnym ekwipunkiem była adresówka. Im prostsza i czytelniejsza, tym lepiej dla pupila. Zazwyczaj są to metalowe blaszki z wygrawerowanym imieniem zwierzęcia i numerem telefonu do opiekuna. Trzeba jednak pamiętać, aby był stale dostępny – zagraniczne delegacje raz w miesiącu, ciągłe zmiany numeru czy też praca z wyłączonym telefonem zdecydowanie go dyskwalifikują.

A co, gdy pies zgubi adresówkę…?

Z pomocą przychodzą nam czipy. Czip wprowadzony metodą iniekcji pod skórę zwierzęcia umożliwia szybkie i precyzyjne namierzenie właściciela zguby. Czip można wszczepić przy okazji rutynowej wizyty w naszej przychodni weterynaryjnej – dostępne są na bieżąco. Więcej o tym temacie, napiszemy już niebawem.

W naszych przychodniach nie tylko wszczepiamy czipy, ale także masz pewność, że został on poprawnie zarejestrowany w MIĘDZYNARODOWEJ Bazie Danych SAFE-ANIMAL

Najlepiej jest zapobiegać…

Najłatwiejszą metodą na szybkie odnalezienie zwierzaka jest… niedopuszczanie do jego ucieczki. To do nas należy przewidywanie (np. za niski płot, tendencje do podkopywania).  Zwierzak niesłuchający poleceń, czy też pies z cechami demencji lub lękliwy wymagają indywidualnego podejścia. Do jego zabezpieczenia należy podejść szczególnie starannie (np. obroża + szelki jednocześnie, spacery tylko pod kontrolą smyczy). Najbardziej zalecane w takich sytuacjach sa szelki typu QUARD. Prawdą jest, że wiele psiaków doznaje podczas swoich wycieczek trwałych i nieodwracalnych urazów. Zdarza się także, że przypłacają chwilę wolności życiem. Warto zatem poświęcić trochę czasu na znalezienie odpowiedniej metody.

Jakie badania należy wykonywać kotu regularnie?

Koty to zwierzęta, które doskonale potrafią maskować ból oraz symptomy choroby, a z pozoru niewielkie zamiany w ich zachowaniu oraz kondycji mogą okazać się poważną, a dodatkowo zaawansowaną chorobą.

Warto odwiedzić naszą lecznicę weterynaryjną nie tylko w przypadku złego samopoczucia zwierzaka, ale także raz na jakiś czas w celu profilaktycznego wykonania badań. Jest to szczególnie ważne u zwierząt powyżej 8 roku życia, u których ryzyko poważnych chorób wzrasta.
Roczny zalecany pakiet profilaktyczny to badania krwi kota (morfologia + biochemia), ultrasonograficzne badanie jamy brzusznej (USG) połączone z badaniem osłuchowym serca, układu oddechowego oraz badaniem ogólnej kondycji zwierzęcia. Taki pakiet ma ogromne znaczenie diagnostyczne i pomaga we wczesnym wykrywaniu wielu poważnych kocich chorób.
Zaleca się, aby u młodszych zwierząt także badania weterynaryjne wykonywać regularnie, szczególnie u zwierząt karmionych dietami domowymi, lub z obciążeniami chorobowymi w wywiadzie (np. nawracające infekcje układu moczowego, przebyte zapalenie trzustki, jelit lub wątroby i inne).

Pamiętajcie, że lepiej zawitać do naszych lecznic profilaktycznie, aby zaoszczędzić sobie zmartwień, a zwierzakowi cierpienia, niż leczyć, gdy choroba kota jest mocno zaawansowana.

10 rzeczy, które muszą znaleźć się w domowej apteczce dla psa i kota. Część 1 cyklu „DOMOWA APTECZKA”

Niezależnie od tego, czy wasz futrzasty przyjaciel jest kotem, czy psem, odpowiednia apteczka może być twoim sprzymierzeńcem w nagłych sytuacjach.

Oto kilka prostych, dostępnych w Polsce produktów, które warto mieć pod łapką.

1. Sprzączki do zabezpieczania opatrunków

W razie skaleczenia czy otarcia dobrze jest zabezpieczyć ranę. Sprzączki do opatrunków pomogą utrzymać opatrunek na miejscu, zabezpieczając ranę przed zanieczyszczeniem. Doskonale w tym temacie odnajdują się samoprzylepne bandaże elastyczne, które możesz zakupić w niemal każdej aptece, a także sklepach wielkopowierzchniowych np. sieci Action i Tedi (tam wiemy, że są, ale pewnie nie tylko tam)

2. Roztwór do dezynfekcji

Dezynfekcja jest kluczowa w procesie gojenia się ran. Roztwór antyseptyczny na bazie jodu lub chlorheksydyny będzie skuteczny w oczyszczaniu ran i zapobieganiu infekcjom.

3. Gaza i bandaże

W razie potrzeby, niezbędne są środki do założenia opatrunku. Gazę i bandaże można stosować w przypadku mniejszych ran lub oparzeń.

4. Szampon przeciwbakteryjny

Świetnie sprawdzi się nie tylko w utrzymaniu codziennej higieny, ale także przy otarciach, zapaleniach skóry oraz jako profilaktyka po wodnych zabawkach.

5. Szczotka i grzebień

Nie tylko skóra, ale również sierść jest ważna dla zdrowia zwierzaka. Regularne czesanie pomaga w utrzymaniu higieny i zapobiega zbieraniu się kołtunów.

6. Pęseta

Często psom i kotom zdarza się złapać kleszcza. Pęseta pomoże w bezpiecznym usunięciu kleszcza, unikając ryzyka infekcji. W aptekach oraz lecznicach weterynaryjnych można zakupić specjalistyczne urządzenia do usuwania kleszczy bez ryzyka pozostawienia ich części w ciele zwierzęcia.

7. Preparat na ukąszenia owadów

Latem owady mogą być nieodłącznym utrapieniem. Preparat na ukąszenia łagodzi swędzenie i obrzęk po ukąszeniach owadów.

8. Rękawiczki jednorazowe

Warto mieć przy sobie rękawiczki jednorazowe do manipulowania ranami czy opatrunkami, aby uniknąć zakażeń krzyżowych.

9. Termometr

Monitorowanie temperatury jest ważne przy podejrzeniu choroby. Tutaj jesteśmy bezwzględnymi tradycjonalistami i preferujemy termometr standardowy z pomiarem w odbycie. Temperatura ciała jest uzależniona od gatunku oraz wieku zwierzęcia – tutaj pomocny okaże się Google.

10. Koc ratunkowy

W sytuacjach awaryjnych, takich jak wychłodzenie czy przegrzanie, koc ratunkowy może pomóc w regulacji temperatury ciała zwierzaka. Jest on szczególnie przydatny, gdy wybieramy się na letnie upały.

Pamiętaj, że apteczka to narzędzie pomocy w sytuacjach nagłych, ale w przypadku poważnych problemów zdrowotnych, zawsze warto skonsultować się z weterynarzem. Zdobądź wiedzę na temat pierwszej pomocy dla zwierząt i naucz się jak działać w różnych sytuacjach. Twój pies czy kot doceni twoją gotowość do opieki i wsparcia, kiedy tego najbardziej potrzebuje. Zdrowia i radości w towarzystwie pupila! ?

Nadzór nad masą ciała szczeniąt: klucz do zdrowego rozwoju

 

Technicy Weterynarii: kluczowa rola w nowoczesnej lecznicy

W dzisiejszych czasach, lecznice weterynaryjne stale ewoluują, podążając za postępem technologicznym i coraz wyższymi standardami opieki nad zwierzętami. Wśród kluczowych postaci, które wpływają na rozwój i funkcjonowanie takich placówek, są technicy weterynarii. Ich obecność i zaangażowanie odgrywają niezwykle istotną rolę w zapewnieniu kompleksowej i wysokiej jakości opieki weterynaryjnej.

Praca technika weterynarii jest niezwykle zróżnicowana i pełna wyzwań. Od codziennego wsparcia lekarzy weterynarii w diagnozowaniu i leczeniu po opiekę nad zwierzętami, technicy odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu sprawnej działalności lecznicy. Ich zadania obejmują różnorodne obszary, począwszy od podstawowej opieki nad pacjentami, przez asystowanie przy zabiegach, aż po wykonywanie badań laboratoryjnych czy obrazowych.

Wraz z rozwojem technologii, oczekiwania wobec techników weterynarii również wzrastają. Nowoczesne lecznice wyposażone są w zaawansowane urządzenia, a umiejętność obsługi tych narzędzi jest niezmiernie istotna. Technicy pełnią rolę nie tylko w opiece bezpośredniej nad zwierzętami, lecz także w zarządzaniu danymi pacjentów oraz prowadzeniu dokumentacji medycznej.

Dzięki ich zaangażowaniu i specjalistycznej wiedzy lecznice mogą świadczyć bardziej kompleksowe usługi, zapewniając lepszą opiekę nad zwierzętami. Zadania, które kiedyś były zarezerwowane wyłącznie dla lekarzy weterynarii, teraz są wykonywane pod czujnym okiem wykwalifikowanych techników, co skutkuje zarówno większą efektywnością, jak i dokładnością działań.

Dynamiczny rozwój w obszarze weterynarii sprawia, że technicy stają się integralną częścią zespołu leczniczego, posiadając wiedzę zarówno z zakresu opieki nad zwierzętami, jak i umiejętności techniczne, które pozwalają im sprostać różnorodnym wyzwaniom w codziennej pracy, a ich obecność przekłada się na podniesienie standardów opieki weterynaryjnej, co w efekcie korzystnie wpływa na zdrowie i dobrostan zwierząt.

Polidaktylia- jak do tego doszło?

Polidaktylia, czyli posiadanie większej liczby palców niż norma, to interesująca cecha genetyczna obecna u wielu gatunków zwierząt, w tym u ludzi. W świecie zwierząt towarzyszących szczególnie popularna jest wśród kotów, szczególnie rasy Maine Coon.

Polidaktylia stanowi fascynujące pole badań zarówno dla genetyków, jak i ewolucjonistów. Poprzez zgłębianie jej mechanizmów dziedziczenia, możemy uzyskać cenniejsze spojrzenie na różnorodność genetyczną i adaptacyjne strategie w świecie zwierząt.

Jak dotąd naukowcom nie udało się znaleźć jednoznacznej odpowiedzi, jak doszło do takiej zmiany w fenotypie. Jedną z teorii natomiast jest, że to mechanizm adaptacyjny pozwalający na zachowanie sprawności w określonych warunkach środowiskowych.

Maine Coon i dziedziczenie polidaktylii

Wśród rasowych kotów, Maine Coon jest szczególnie znanym przykładem polidaktylii. Badania genetyczne sugerują, że ta cecha jest dziedziczona dominująco i może mieć swoje korzenie w genach przekazywanych przez koty pochodzące z Nowej Anglii.

Polidaktylia jako mechanizm adaptacyjny

W kontekście ewolucji, polidaktylia może być traktowana jako adaptacja ułatwiająca przetrwanie w określonych środowiskach. Posiadanie większej liczby palców może zwiększyć zdolność do chwytania zdobyczy lub poruszania się po trudnym terenie, co może przynosić przewagę adaptacyjną.


Choroby związane z polidaktylią

Obecnie istnieje niewiele dowodów sugerujących, że polidaktylia u zwierząt prowadzi do poważnych chorób. Zazwyczaj ta cecha jest jedynie kosmetyczna i nie ma znaczącego wpływu na zdrowie zwierzęcia. Jednakże w niektórych przypadkach, zwłaszcza gdy polidaktylia jest skorelowana z innymi wadami genetycznymi, może istnieć ryzyko wystąpienia problemów zdrowotnych. Zwierzęta polidaktyczne mogą także częściej zapadać na choroby zwyrodnieniowe aparatu ruchu i być bardziej podatne na urazy. Obserwuje się także u nich zwiększoną podatność na infekcje skórne lub problemy z pazurami, szczególnie jeśli dodatkowe palce są słabo rozwinięte lub niewłaściwie umieszczone.

Ważne jest, aby właściciele zwierząt z polidaktylią regularnie monitorowali stan zdrowia swoich pupili i bacznie obserwowali ewentualne anomalie.

A z ciekawostek…

Niegdyś marynarze chętnie zapraszali na pokład wielopalczaste koty, twierdząc, że przynoszą one szczęście i zapewnią im bezpieczny powrót.